Całym życiem...

Światopogląd - patriotyzm to sprawa deklaratywna, wykształcalna (patriotyzm, cz. 4)

10.06.2021, 23:34 / 10.06.2021, 23:35 (2 654)

Powracam do rozważań na temat patriotyzmu. Uściślijmy czym w istocie jest. Ale jeszcze - co z celowym dzieleniem Polaków na prawdziwych i nie? Komu służy tworzenie podziałów?

Staram się nie denerwować sformułowaniami typu „prawdziwy Polak” czy „Polak to koniecznie katolik”. W oczywisty sposób są pozbawione sensu lub fałszywe, co wykazać może małe dziecko. Ale ważniejsze jest to, że szkodzą. Wprowadzają negatywne emocje, dzielą świat na „nas” i „ich”. 

Kimże jest Polak (w ogóle)? Z jednej strony decyduje genetyka. Polakiem jest ten, kto ma rodziców będących Polakami. Ale co w sytuacji, gdy jedno z rodziców Polakiem nie jest? I co w sytuacji, gdy rodzina mieszka od pokoleń za granicą? No i co z tą polskością naszych przodków – przecież w czasie zaborów „tu” były Austro-Węgry, Prusy, albo Rosja. Czy też później Niemcy i Rosja. A Kaszubi/Kaszebe? A Łemkowie? A polscy Tatarzy?

Ważna jest świadomość i deklaracja konkretnej osoby. Ważna jest chęć. Także podejmowanie konkretnych działań na rzecz Polski (w rozumieniu kraju, albo idei – Ojczyzny). Ale co z obcokrajowcem, który się osiedli nad Wisłą? Zasymiluje. Nauczy języka. Dochowa dzieci, które tu pójdą do szkoły, będą tu miały przyjaciół i polskie obywatelstwo. I każdy język poza polskim będzie dla nich językiem obcym. Od kiedy ktoś staje się Polakiem?

Określenie „prawdziwy Polak” zostało wymyślone dla wywołania emocji, sensacji. Słowo „prawdziwy” sugeruje podział na lepszych i gorszych. Że można być „nieprawdziwym”, „fałszywym” Polakiem – udawać. Podszywać się – w domyśle knując coś na szkodę Narodu. Jest to zatem zwykły agresywny zwrot retoryczny, który nic nie znaczy, a pada wyłącznie w celu zaatakowania kogoś poprzez jego deprecjonowanie. Najczęściej maskując zwykły brak jakichkolwiek argumentów. „Prawdziwość” to kwestia postrzegania, oczekiwań wobec czyjegoś zachowania przez pryzmat własnego światopoglądu i bez szacunku dla światopoglądu innych. W tym wierzeń („Polak to katolik”). Grupa – jakaś, ale najczęściej o charakterze politycznym, uzurpuje sobie prawo do określania zestawu cech, postaw i działań Polaka. Do „certyfikacji”.

A jeśli ludność zamieszkuje rubieże, gdzie często trudno określać narodowość? Szczególnie tam, gdzie mieszają się różne grupy etniczne. Poza tym młode pokolenie jest kosmopolityczne, emigracja powoduje asymilację za granicą. Bez względu na to, czy jest to granica państwa, regionu czy np. województwa.

Patriotyzm powiązany jest z przekonaniami (światopoglądem), wiedzą, emocjami i zachowaniem, a postawy najłatwiej (niestety) buduje się na braku wiedzy. Najłatwiej manipulować tym, kto nie wie. Zatem rolą harcerstwa i harcerskich wychowawców jest zadbanie o zasób wiedzy. O to, by harcerze chcieli ją sami zdobywać. To ciekawość świata i znajomość własnej historii (kraju, narodu, rodziny). Poznawanie własnego kraju, przyrody i dbanie o nią. Znajomość bohaterów i troska o nich lub (niestety coraz częściej) o pamięć o nich. To wdzięczność za wolność. Patriotyzm to także święta narodowe, szacunek i dbanie o narodowe symbole, barwy, flagę.

Patriotyzm wiąże się też z działaniem, z zachowaniami – a te zmienić stosunkowo najłatwiej. Oczywiście niebagatelne znaczenie ma przykład „starszego brata”. Musimy wystrzegać się hipokryzji, dbać o zgodność słów i czynów.

Bycie patriotą to więcej niż bycie Polakiem, czy bycie obywatelem RP. To godne reprezentowanie Polski w świecie. Bycie patriotą implikuje posiadanie poglądów. Politycznych, społecznych. Różnych. I choć harcerstwo musi być apolityczne, to musi także o polityce nauczać, choćby po to by harcerz nie pozwalał sobą manipulować i nie dawał się zwodzić jak cielę. By na przykład wiedział czym różni się prawica od lewicy i mógł świadomie wybrać z którą opcją (i czy) mu po drodze. 

Patriotyzm to także zaangażowanie. Umiejętność rozróżnienia „nie mogę” od „nie chcę”. Zainteresowanie życiem swojej wspólnoty lokalnej, szeroko rozumiana służba. Należymy do różnych wspólnot, które często częściowo się pokrywają (rodzina, naród), ale bywa, że nie mają ze sobą nic wspólnego. I na każdym poziomie nasze zaangażowanie jest możliwe i najczęściej jest także potrzebne. Patriotyzm to także świadomość, że własny rozwój, samodoskonalenie także jest postawą patriotyczną. Staję się doskonalszy z każdym dniem, by wspiąć się na szczyt i iść dalej, by nigdy się nie zatrzymać. By coraz lepiej, coraz pełniej służyć Ojczyźnie mojej. Ale także troska o język, dbałość o poprawność wypowiedzi by odpowiednie dać rzeczy słowo i by dać je pięknie.

Służba, braterstwo, samodoskonalenie.

No i patriotyzm to emocje, uczucia. To czego nie da się przekazać słowem. To duma z przodków i zachwyt nad pięknem natury czy ludzkiego dzieła. To także tolerancja dla innych poglądów, postaw, wartości. Jednak to także mądrość i umiejętność postawienia granicy tolerancji, którą zazwyczaj jest krzywda drugiego człowieka. Patriotyzm to zdolność do podejmowania wyzwań, rozmów, odnajdywania i koncentrowania się na tym co łączy. To umiejętność porozumiewania się i porozumienia się. To umiejętność podejmowania decyzji. Patriotyzm to także dojrzałość czyli gotowość ponoszenia konsekwencji własnych decyzji. Odpowiedzialność. Honor. Patriotyzm to wielkie słowa powtarzane z uporem.

dodaj komentarz

Komentarze:

Ten tekst nie był jeszcze komentowany