O kwestiach takich jak patriotyzm warto i trzeba mówić. Trzeba "powtarzać wielkie słowa z uporem", ale trzeba wiedzieć co się mówi! Dlaczego nikomu nie chce się zastanowić o co chodzi? Czy stać nas tylko na pozbawiony znaczenia bełkot?
Potraktujmy patriotyzm jako przykładową ideę do głębszej refleksji. Jako pretekst do rozważenia rzeczywistości, w której żyjemy i celów jakie w ogóle stawia przed sobą harcerstwo. Dziś o słowach.
Kiedyś zauważyłem, że moje przyznanie się do zmęczenia było bardzo ważnym wydarzeniem w życiu drużyny. Przestaliśmy być grupą harcerzy z instruktorem, a staliśmy się partnerami. Harcerstwo nie może niszczyć życia osobistego.
Harcerstwo jest żałosne po prostu i w ogóle to chyba podejrzane. Na szczęście są memy. Dzięki memom da się je trochę obronić. Ale niewiele. Na prawdę przeszkadza mi, że o harcerstwie najgorzej mówią... harcerze.
Kiedy w harcerstwie brakuje idei, harcerstwo zanika. Ludzie będą gromadzić się wokół charyzmatycznego wodza, który z uporem powtarza wielkie słowa. Nie pójdą za kimś przeciętnym.
Na charakter składa się także to jak traktujemy innych ludzi. To jakie zachowania, czy formy są dla nas oczywiste i odruchowe. Chodzi o fundamentalny szacunek. Harcerz miłuje przyrodę, a bliźni to przecież też przyroda...
Aby być dobrym drużynowym nie wystarczy przeczytać kilku książek i „zaliczyć” kurs (szczególnie, że bywają kursy wręcz szkodliwe). Oprócz przymiotów, które wszyscy znamy trzeba jeszcze myśleć. No i mieć charakter.
Osiem lat temu instruktorzy Chorągwi Stołecznej wzięli udział w konferencji na temat patriotyzmu. Oto nasze wnioski.
Zacznijmy od najtrudniejszego. Czym jest duchowość? Jednym z celów ZHP jest wspieranie wszechstronnego rozwoju duchowego. Ale jak? Dlaczego nikt o to nie pyta?
Świat się zmienia gwałtownie, a my nie. Zmienia się szybciej niż możemy to zauważyć. Jak przygotować dzieci do życia w świecie, o którym nic nie wiemy?